7A. Piosenka umarłych

A tyleśmy wódek wypilii tyle całowali Marylia wszystko wszystko po nicby odkryć umarłych piosenkępo łące do nich biec I słyszeć jak nas wołająna progu wielkiej ciemnościod żywych odwrócić twarzi patrzeć patrzeć w tę wielką ciemność Oni tam wszyscy czekająkiedy się skończy ten biegaby powiedzieć “dzień dobry”na progu wielkiej jasności A tyleśmy wódek wypilii tyle całowali…

6A. Miasteczko

Kuternoga z wiatrakiem w rogu w karty trzaskaNa policzkach kelnerki czerwonawe plamyDostaniesz tylko piwo gestem pełnym łaskiW gospodzie lśniącej żółtym lakierem na ścianach I tak już się nie wydarzy co miało się wydarzyćZa długo dawne przeżyć za krótko przyszłe dożyćI tak już się nie wydarzy co miało się wydarzyćZa długo dawne przeżyć za krótko przyszłe…

5A. Pieśń

Nad nami – noc. W obliczu gwiazd ogłuchłych od bitewnych krzyków, jakiż zwycięzców przyszły czas i nas odpomni – niewolników?  Pustynię, step i morza twarz mijamy depcząc, grzmi karabin, zwycięzców krzyk, helotów marsz i głodny tłum cyrkowych zabaw.  Wołanie, śpiew, pariasów wiara, łopocze wiatrem wrogi znak, krojony talar, łokieć, miara, i chodzą ciągle szale wag.  Niepróżno stopa depcze kamień niepróżno tarcz dźwigamy broń, wznosimy czoło, mocne…

3A. Campo di Fiori

W Rzymie na Campo di FioriKosze oliwek i cytryn,Bruk opryskany winemI odłamkami kwiatów.Różowe owoce morzaSypią na stoły przekupnie,Naręcza ciemnych winogronPadają na puch brzoskwini. Tu na tym właśnie placuSpalono Giordana Bruna,Kat płomień stosu zażegnąłW kole ciekawej gawiedzi.A ledwo płomień przygasnął,Znów pełne były tawerny,Kosze oliwek i cytrynNieśli przekupnie na głowach. Wspomniałem Campo di FioriW Warszawie przy karuzeli,W…

2A. Ballada

Na równinie stoi stare drzewo.Pod nim siedzi matka w małym cieniu.Obłuskuje jajko na twardoI popija herbatę z butelki.Miasto widzi którego nie było,Błyszczą mury i wieże w południe,Na gołębie kołujące stademPatrzy matka a wraca z cmentarza. – Zapomnieli synku przyjaciele.Nikt z kolegów ciebie nie wspomina.Narzeczona dzieci urodziłaI o tobie nie pomyśli w nocy.Zbudowali w Warszawie pomnikiA…

1A. Przypowieść błękitna

W bezbarwnym, w bezwonnym czasieW miejscach znaczonych pustkąW niebieski tramwaj wsiadająRuszają w drogę najdłuższą Zawiódł czerwony autobusMegafon schrypł i zardzewiałZ czterech najdalszych przystankówRuszają w drogę do nieba Za swe niedrogie marzeniaPłacą waluta zbyt twardąMarek i Rafał, Edward, TadeuszHej czas pożegnać się z Marią W niebieskiej knajpie przy drodzeO życie w kości zagrająTadeusz, Rafał, Edward i…