Nie umiałem kochać cię
Nie umiałem kochać cię Choć wróżono wielką miłość nam Uciekałem w słowa złe Uwierzyłaś i zostałem sam Głupi szczeniak ze mnie był Drwiłem z uczuć, krzycząc “wolność łap!” Ranny wilk w duszy wył Co w potrzasku odgryzł jedną z łap Tak minęło wieku ćwierć Nagle cofnął się kulawy czas Zobaczyłem własną śmierć Od tej pory…