Tuż za oknem mym

Jajka kwitną na tłuszczu
Bekon pachnie już
Szczeniak spłoszył gołębie
Był wśród nich Anioł Stróż
Znów przewrócił ktoś kubły
Tak jest zresztą co noc
Konstruktywnych brak działań
A sprzątania jest moc
Tuż za oknem mym…

Czasem w piątek jest pogrzeb
A w sobotę znów ślub
Jaś pistolet ma na wodę
Kot mu uciekł na słup
Furgonetki cholernie
Hałasują co świt
Trzeba masło dostarczać
Cholesterol to mit
Tuż za oknem mym…

Kilka dziewcząt z technikum
Chichotało ma mszy
Aż ministrant się wiercił
Ksiądz na pewno był zły
Syn dozorcy do wojska poszedł
Broni ma dość
Na trawniku ma okop
Rury będzie kładł ktoś
Tuż za oknem mym…

Dzielnicowy psa kopie
Kundel zdechnie i tak
Sklep z lodami się spalił
Dzieciom szczęścia znowu brak
Papierowe śpiwory
Wzdłuż ulicy wiatr drze
Przyszpiliło mnie łóżko
Ale świat kręci się
Tuż za oknem mym…