Pamiętam jak pracowaliśmy nad moim tekstem, który miałem mówić podczas pektaklu “Odpowiedzi spłonęły”. Powiedziałem swój tekst i Pan Roman powiedział “No ładnie mówisz”. I w tym momencie wziął mnie na ręce kazał mi się rozluźnić i wisząc na jego rękach miałem mówić swoj wiersz bo jak to mówił “Nie wiadomo co się może stać na scenie, ale musisz być na to gotowy”.
***
Pan Roman pokazał mi trzy piękne polskie miasta i o każdym opowiadał tak, że żaden przewodnik nie umiałby mnie tak zachęcić do poznania historii i zabytków tych miast. Te wycieczki zapamiętam do końca życia.
***
Rozmawiałem kiedyś z Panem Romanem o kebabach w Piasecznie. Wymieniliśmy się swoimi ulubionymi. Jego ulubionym był Shahi Kebab, niestety nigdy nie było nam dane razem tam zjeść.