Crowe Jane

Od dawna miała w głowie horror

Myśli że aż pomyśleć strach

To przez ten wieczór na pustkowiu

Wciąż widzi to w koszmarnych snach

Crow Jane

Crow Jane 

Crow Jane

Błyszczące oko polifema

Na nocną zmianę wtedy szli

Dwadzieścia kasków dzikie ślepia

Dlaczego ludzie są tak źli?

Z butelki tanią whisky pili

W pokoju sześć na siedem stóp

Górnicy lubią się zabawić

No dobra chłopcy to już trup

Crow Jane

Crow Jane 

Crow Jane

Czy ktoś potrafi zabić pamięć?

Ten koszmar ciągle jej się śni

Parszywe psy w jej głowie wyją

Kopulujące wściekłe psy

Crow Jane

Crow Jane 

Crow Jane

O Mister Smith and Mister Wesson

O broń zraniony błaga ptak

Wystarczy magnum „Cztery cztery”

By poznać zemsty słodki smak

Gdy chce się dojść do zapomnienia

Nienawiść jest najlepszą z dróg

Błyszczące oko polifema

Czy tych dwudziestu stworzył Bóg?

Crow Jane

Crow Jane 

Crow Jane

Strzelając czuła dziwny spokój

I wściekłe psy przestały wyć

Zgasło dwadzieścia dzikich oczu

Znowu zwyczajnie zacznie żyć

Crow Jane

Crow Jane 

Crow Jane