Sukcesu smak podnieca cię
W rozkoszach życia pławisz się
A już wnętrzności trawi strach
Świat czeka krach, człowieka – piach
Zobaczyć miałeś świat u stóp
A widzisz, ach, swój własny grób
Odwracasz głowę łkając w głos
Nieodwracalny jest twój los
Nadzieje płonne płoną w nas
Złudzenia żar podsycić czas
Już pełga blask po tłustych ćmach
Świat czeka krach, człowieka – piach
Porażki ból poraża cię
Zgryzotą sam zagryzasz się
Wciąż o przegranych bredząc grach
Świat czeka krach, człowieka – piach
To już ostatnia z próżnych prób
Z najwyższej wieży spadasz w grób
W ziejącą otchłań, w pusty dół
To samo wróg twój będzie czuł