Morderca

A gdybym był mordercą, wcielonym duchem złym
Ofiary z krwi niewinnej sam sobie składałbym
A gdybym seryjnym mordercą zostać mógł
Nieludzkim mechanizmem śmierci, pięknym jak Bóg
A gdybym był mordercą, ha-ha-ha-ha…

A gdybym był mordercą, co kocha własny gniew
Ofiarom bym nakazał jeść ciało i pić krew
A gdybym seryjnym mordercą zostać mógł
Nieludzkim mechanizmem śmierci, wielkim jak Bóg
A gdybym był mordercą, ha-ha-ha-ha…

A gdybym był mordercą krzyżował synów bym
I matkom pokazywał, by serca pękły im
A gdybym seryjnym mordercą zostać mógł
Nieludzkim mechanizmem śmierci, pięknym jak Bóg
A gdybym był mordercą, ha-ha-ha-ha…

A gdybym był mordercą, co zabił wszystkich już
To piekło bym urządził dla nieśmiertelnych dusz
A gdybym seryjnym mordercą zostać mógł
Nieludzkim mechanizmem, byłbym jak Bóg
Byłbym jak Bóg, byłbym jak Bóg, byłbym jak Bóg