Łuny bitwy i dzwony na trwogę
„Formuj szyk!”- komendanta brzmi głos
Konie już osiodłane, więc w drogę
Może wreszcie odmieni się los
Pod dowódcą koń rży
Na dowódcy strój lśni
Pierwszy szwadron tuż tuż
Pędzi wzbijając kurz
A młody ułan jest w Amelii zakochany
I klęczy u jej stóp, bez reszty jej oddany
A młody ułan swą Amelię adoruje
I klęczy u jej stóp i sukni skraj całuje
Poginęli, choć nie zna nikt daty
Już nie dla nich ból, trwoga i głód
Bo na koniach, na koniach skrzydlatych
Pędzą razem aż do rajskich wrót
Pod dowódcą koń rży
Na mundurze ślad krwi
Pierwszy szwadron tuż tuż
Świat zapomniał go już
A młody ułan jest w Amelii zakochany…
Dziś historii stuleci przybyło
Nikt nie wyda komendy „Na koń!”
Bo może wcale Amelii nie było
Choć w muzeum jest siodło i broń
Pustą pamięć czas ma
Z sobą sam w kości gra
Żąda zabaw i braw
Wiek mądrości bez prawd
A młody ułan jest w Amelii zakochany…
A młody ułan jest…