Pożegnanie z górami

W rozgwar ogromnych miast, W światła okien, w mrok bram,
Powracamy, choć tam Już za mało nam miejsca.
Już zdobyliśmy szczyt, Ale smutno wciąż nam,
Bo zostały wśród gór nasze serca.

Ważne spory i kłótnie o bzdury
Nic nie znaczą w wędrówce na szczyt…
Z wszystkich gór najwspanialsze są góry,
Których zdobyć nie zdołał wciąż nikt…

Kto by chciał w chwili złej Zostać naprawdę sam?
Kto by szczęściu dał spać, Jeśli obok tuż drzemie?
Już zdobyliśmy szczyt, Ale smutno wciąż nam…
I bogowie znad chmur też schodzili na ziemię.

Ważne spory i kłótnie o bzdury
Nic nie znaczą w wędrówce na szczyt…
Z wszystkich gór najwspanialsze są góry,
Których zdobyć nie zdołał wciąż nikt…

Co ocalić się da Z naszych szlaków i tras?
Czasem złoży się wiersz Lub piosenka zanuci.
Już zdobyliśmy szczyt – Może ostatni raz?
Lecz na pewno za rok ktoś tu znowu powróci!

Ważne spory i kłótnie o bzdury
Nic nie znaczą w wędrówce na szczyt…
Z wszystkich gór najwspanialsze są góry,
Których zdobyć nie zdołał wciąż nikt!