KAZIMIERZ JAN PIĄTEK ps. HERWIN
Raduje się serce, raduje się dusza,
Gdy Pierwsza Kadrowa na wojenkę rusza!
Oj da, oj da dana, Kompanio kochana!
Nie masz to jak Pierwsza, nie – oj nie!
Pierwsza Kompania Kadrowa
Zebrała się na Oleandrach,
By ruszyć w kierunku Miechowa,
Rząd słupów zwalając granicznych.
Lecz Kielcach okrzyki i kwiaty,
Nie były początkiem powstania,
Ponosząc straszliwe ofiary
Cofaliśmy się w głąb Galicji.
Chociaż w butach dziury, na mundurach łaty,
To Pierwsza Kadrowa pójdzie na armaty!
Oj da, oj da dana, Kompanio kochana!
Nie masz to jak Pierwsza, nie – oj nie!
Po bitwie pod Krzywopłotami
I krótkim postoju w Krakowie,
Od Suchej Beskidzkiej i Mszany
Bój wiódł nas do Nowego Sącza.
Tu Pierwszą Brygadę Legionów
Stworzyliśmy z Pierwszej Kadrowej –
Na mapach sztabowych zaborców
Zjawiła się znów armia polska.
CHŁOPIEC “INNY”
Nowy Sącz nas przyjął
Nadzwyczaj wprost serdecznie,
Żołnierzom zgotowano
Rozkosze wielkomiejskie:
Elektryczne światło,
Kawiarnia, wanna, fryzjer…
Zgoliłem brodę starą,
A wąsy zostawiłem.
KAZIMIERZ JAN PIĄTEK ps. HERWIN
A więc piersi naprzód, podniesiona głowa
Bośmy przecież Pierwsza Kompania Kadrowa.
Oj da, oj da dana, Kompanio kochana!
Nie masz to jak Pierwsza, nie – oj nie!
Kasztanka nie bała się nigdy
Granatów, szrapneli i armat.
Wiwaty ją tłumu spłoszyły,
Gdy wjeżdżał Brygadier na Rynek.
Młodziutka dziewczyna wzruszona
Garnuszek mu mleka podała,
Rodziła się nam Wolna Polska,
Kwiatami bruk pokrył się w zimie.
CHŁOPIEC “INNY”
Żołnierzy spotykałem
Idących na kwatery,
Co mnie nie poznawali.
Oj, była z nich uciecha!
Tak im powiedzieć chciałem,
Że krzyże i ordery
Za tyle krwi przelanej
To Pospolita Rzecz. A…
A, czego synku, drzesz się?
No, co się, synku, mażesz?
Dostałeś trochę w rękę…
Daj spokój, co tam ręka?!
Tamtemu, zobacz, bracie,
Urwało głowę całkiem
I nie rozpacza wcale…
Spokojnie, synku, leż!
KAZIMIERZ JAN PIĄTEK ps. HERWIN
Marsz, marsz, Komendancie, prowadź na bój krwawy,
Pod Twoim przewodem wejdziem do Warszawy!
Ostoja, Śmigły, Brzoza, Wieniawa i Belina
Legenda Legionowa ofiarą się zaczyna:
Polaków święto wielkie po długiej nocy cierpień…
Niepodległego życia Narodu trzeba strzec!
Oj da, oj da dana, ojczyzno kochana!
Nie masz to jak Pierwsza, nie – oj nie!