Underground

Niech rozlegnie się Czarnych kości chrzęst W strefie grozy pod spodem niżej tam W plątaninie rur W trzewiach wielkich miast Jest podziemny kraj Kraj który znam Przebudzili się A my śnimy wciąż Choć snu tunel nie może sięgnąć tam Ale czeka nas Nieuchronny cios I podziemny kraj Kraj który znam Bruk to kruchy stropAsfalt pęka…

Tuż za oknem mym

Jajka kwitną na tłuszczu Bekon pachnie już Szczeniak spłoszył gołębie Był wśród nich Anioł Stróż Znów przewrócił ktoś kubły Tak jest zresztą co noc Konstruktywnych brak działań A sprzątania jest moc Tuż za oknem mym… Czasem w piątek jest pogrzeb A w sobotę znów ślub Jaś pistolet ma na wodę Kot mu uciekł na słup…

Odejdę, gdy zapieje kur

Rachmistrze skrupulatni To wieczór mój ostatni Egzystencjalny przerwę spór Wnętrzności wyschły mi na wiór Odejdę, gdy zapieje kur Ja – cmentarzysko wraków Autor w pościeli znaków We łbie mam tony zbitych piór Czek życia porwał strachu szczur Odejdę, gdy zapieje kur Kopnięciem w skroń ogłusza But snu – kamienna dusza Marsz kanalizacyjnych rur Odejdę, gdy…

Bóg wyjechał w interesach

Sprzedam dziecku złomiarza zardzewiałe serce Byle żyć, byle żyć Choć ratunku oczekujesz Na mnie nie licz więcej Co tu kryć, co tu kryć Statek tonie Ten statek tonie Statek tonie Tu w kotłowni zapierdol ma każdy z nas Kalecy, suchotnicy Kto tym wrakiem dowodzi? – wyrzęzić czas Bandyci i prawnicy A gdzie Bóg? Nie ma…

Deszczowe psy

Czas nagle stanął, gdy Rozlały wino psy Deszczowe Taksówkarz z miną złą Warknął – spacery są Darmowe Chcę być deszczowym psem Ach, co za noc! Przetańczyliśmy ją I wtedy przyszło olśnienie Ach, co za noc! Wszystkie światła nam lśnią Szaleństwem przepełnił nas deszcz Rum tani piliśmy Czytając baśnie – psy Deszczowe Nasz dom to stary…

No, klaszcz

Trans, trans – jak szalony krąg Ślepy strażak i dyrygent bez rąk Odzież sportowa w wielkich damach budzi dreszcz Zwisam z parapetu, do butelki zbieram deszcz No, klaszcz… Ryk, ryk – oszalały ryk Bękart dziwki narozrabiał i zaraz potem znikł Księżyc coś kracze, wrona pełnym blaskiem lśni Zawsze znajdę milionera, co przerzuci węgiel mi No,…

Cmentarna polka

Wujo Zenon, wujo Zenon Niezależny jak na lodzie knur Brał do rzeźni stary akordeon I „Cmentarną polkę” grał w A-dur Wujo Rysiu i wuj Filip Podczas wojny dorobili się Czy okradli kogoś, czy zabili Dla nich gra „Cmentarna polka” źle Ciotka Krysia oszalała Pod hotelem zrujnowanym śpi Kiedyś arie z wielkich oper znała Dziś „Cmentarna…

Czekając na wczoraj

Gdy pieniądze mieć pragnieszchcesz otulić się szalema najdroższy kapeluszma twe oczy skrywać w cieńszare niebo dziśto jutrzejsze łzywięc czekać musiszna wczorajszy dzień Nowy Jork mnie przyzywajadę rannym pociągiema ty każde spojrzeniew ból wypatrywania zmieńszare niebo dziśto jutrzejsze łzywięc czekać musiszna wczorajszy dzień