Giną ludzie

W chwili, kiedy przy kolacji bronisz niedorzecznych racji żal za głupstwem topiąc w wódzie – giną ludzie. W przecudownych starych miastach strach w codzienny pejzaż wrasta śniąc o ocalenia cudzie – giną ludzie. W wioskach, których wcale nie ma, bo śmierć przez nie przeszła niema – wierząc swej nadziei złudzie giną ludzie. Giną ludzie gdy…

Piosenka o Bośni

W chwili, gdy strzepujesz pyłek, jesz posiłek, sadzasz tyłek na kanapie, łykasz wino – ludzie giną. W miastach o dziwacznych nazwach grad ołowiu, grzmot żelaza: nieświadomi, co ich winą, ludzie giną. W wioskach, których nie wyśledzi wzrok – bez krzyku, bez spowiedzi, bez żegnania się z rodziną ludzie giną. Ludzie giną, gdy do urny wrzucasz…

W jakim kraju?

Twój ojciec całą okupację musiał się ukrywać Przed wojną do establishmentu twoją rodzinę zaliczano Cygański tabor na Powązkach wozy swe zatrzymał Twój ojciec mieszkał z Cyganami, bo tylko tam go nie szukano A twoja matka z dziećmi – Lechem, Wieśkiem i Ludmiłą Na Wawelberga w pustym domu żyła i czekała wciąż By po godzinie policyjnej…

Piosenka o młodym ułanie

Łuny bitwy i dzwony na trwogę „Formuj szyk!”- komendanta brzmi głos Konie już osiodłane, więc w drogę Może wreszcie odmieni się los Pod dowódcą koń rży Na dowódcy strój lśni Pierwszy szwadron tuż tuż Pędzi wzbijając kurz A młody ułan jest w Amelii zakochany I klęczy u jej stóp, bez reszty jej oddany A młody…

A Lwów to dla mnie zagranica

Tu właśnie się urodziłem Tu w kamienicy czynszowej Tutaj się chodzić uczyłem Przy starej kuchni węglowej Zapomnieć się nie udaje Bólu, co wtapia się w serce Gdy odcisk dłoni zostaje Na rozpalonej fajerce Dziś, gdy pobieżny remont skończony Metraż zwiększony urząd nam przyznał W polskim Wrocławiu niemieckie domy To właśnie moja ojczyzna A Lwów to…

Broniewski

Po pierwsze – wolę pić wódkę, niż pisać wiersze Po drugie – lepsze są krótkie wiersze, niż długie Po trzecie – za dużo nędzy jest na tym świecie Po czwarte – życie jest piękne, choć gówno warte Po piąte – knajpa to najpiękniejszy zakątek Po szóste – pełne butelki to serca puste Po siódme –…

Zielona milonga

Poskromienie Zielonej Milongi miało być zabawą A stało się wyczerpaniem Więc będę twój, Verde Milonga Choć to ty zostałaś dla mnie napisana Dla mojej bezczelności i dla mych lśniących butów Dla marnotrawionego czasu Po prostu dla przyjemności Aż po kres zmęczenia, aż do upadku Będę twój, niespokojna Verde Milonga Bo wydobywasz ze mnie uśmiech straceńca…

Libertango

W brudnym przejściu podziemnym Grał na akordeonie Libertango Marnie grał i marnie skończył Ludzie rzucali mu do obdartego futerału drobne monety I jakiś szczeniak z nożem postanowił mu je zabrać Śmierć Wyssała resztkę tchu Śmiech Odebrał imię mu Kto śmie Zagłuszyć szeptem krzyk Że to śmieć Po prostu nikt Nikt Szczególnych znaków brak Nikt Jedyny…

Dzieciństwo

Dzieciństwo to dom, bezpieczny dom To matki dłoń, łagodny ojca wzrok Uciekłeś stąd Nazywając przeznaczeniem marny los Ten wybór to tragiczny głos Dojrzałość to wstyd – nie, nie mów nic Naiwnie zbyt wierzyłeś w głupie sny Zostałeś sam, bo samotność jest pisana Wszystkim synom marnotrawnym Wszystkim matkom zapomnianym To starości smak, smak zastygłych łez Gdy…

Modlitwa o światło

Pył pod stopami, a nad głową mając Otchłań przestrzeni Stoimy wzrok od ziemi odrywając Milczący, niemi Droga przed nami i za nami droga Wieczne wahanie Strach iść przed siebie i zawrócić trwoga Daruj nam Panie Ty, który barwy kryjesz w kwiatów pąkach Nim świt rozkwitnie Zachowaj nas od dni na czarnych łąkach Świeć nam błękitnie…